Wakacje rozpoczęły się już na dobre, ale jeszcze na chwilę powrócimy do szkolnych sal. A raczej hali i boiska, bo dzisiaj mamy dla Państwa sportowe wiadomości. Uczniowie Szkoły Podstawowej numer 2 mieli okazję pokazać swoje umiejętności podczas finału Czwartków Lekkoatletycznych w Łodzi.
Czwartki Lekkoaltetyczne to nieoficjalne Mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce dla dzieci w wieku 11-13 lat. Po raz pierwszy w historii zawodów, Zielonkę reprezentowała silna, 25-osobowa reprezentacja, w tym 20 uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 2.
Każdy z zawodników, który wystąpił w Łodzi musiał wcześniej przejść eliminacje, czyli 9 spotkań czwartkowych organizowanych jesienią i wiosną. Udział uczniów Dwójki w imprezie rangi krajowej objął swoim Patronatem Burmistrz Miasta Zielonka.
Oficjalnego otwarcia wydarzenia dokonała Wiceprezydent Łodzi, Joanna Skrzydlewska, a zawody zgromadziły blisko 2000 dzieci z całej Polski. Cytując Mariana Woronina (rekordzistę Polski w biegu na 60m i jednego z głównych organizatorów zawodów) to wydarzenie można nazwać "przedszkolem przyszłych olimpijczyków).
W pierwszym dniu zawodów odbyły się eliminacje w większości konkurencji. Z naszych zawodników najlepiej zaprezentowała się Zofia Klimaszyńska, która uzyskała awans do finału z 4 wynikiem w rzucie piłką palantową (rocznik 2012). Awans do finałów z 6 i 7 wynikiem uzyskały w rzucie piłką palantową Gabriela Kleban i Lena Moczarska (2010). Znakomicie w eliminacjach zaprezentował się Antoni Balcer (2011), pewnie wygrywając swoją grupę eliminacyjną, z piątym czasem awansował do finału. Pozostałym naszym reprezentantom nie udało się uzyskać awansu do finału, jednak większość z nich poprawiła własne rekordy życiowe.
W niedzielę zaprezentowało się ośmioro naszych zawodników. Rywalizację rozpoczęła Zofia Klimaszyńska, która zdobyła V miejsce w finale rzutu piłeczką palantową (2012). Na VIII i IX miejscu zakończyły finał rzutu piłeczką palantową Gabriela Kleban i Lena Moczarska. W biegu na 1000 m. Mateusz Cabaj poprawił swój rekord życiowy o blisko 10 sekund, jednak wynik ten dawał dopiero 23 miejsce, co świadczy o wysokim poziomie zawodów. Po biegach na 1000 metrów nastąpiło załamanie pogody. W finale biegu na 300 m. w deszczu Antoni Balcer uzyskał znakomity wynik 42.94 (rekord życiowy) plasując się na V pozycji.